

Nr Kat. SKL0177-P9
Zdjęcia poglądowe - służą ogólnej prezentacji danej rośliny. Wszelkie prawa są zastrzeżone. Kopiowanie zdjęć i tekstów bez zgody autora jest zabronione.
Smagliczkę, zwłaszcza skalną zna chyba większość z nas. Ale o smagliczówce pewnie mało kto słyszał, bo to rzadka roślina.
Smagliczówka pochodzi z Zachodnich Alp, ale spotykana jest także w Apeninach. Zasiedla górskie, suche piargi i skalne szczeliny. Zaliczana jest do podkrzewów, ponieważ jej pędy drewnieją przy nasadzie.
Muszę przyznać, że zachwyciła mnie od samego początku, gdy tylko pierwsze listki pojawiły się wiosną. Miały postać gęstych rozetek rozwijających się na szczytach mocnych pędów, tuż przy podłożu – taki zielony kopiec wzniesionych rozetek. Liście w rozetkach miały wydłużony, łyżeczkowaty kształt z wyraźnym nerwem na środku liścia. W miarę wzrostu rozetki zamieniały się w gęsto ulistnione, wznoszące się pędy. Liście o ciemnozielonej barwie otrzymały czerwono – bordowe podbarwienie. Wkrótce potem, gdy pędy miały około 15 cm wysokości liście zaczęły zmieniać kolor na szarozielony, a na szczytach pędów pojawiły się pierwsze zawiązki kwiatostanów z różowo podbarwionymi pąkami kwiatowymi. Dalej pędy wyciągały się ku górze, by ostatecznie z początkiem maja wystrzelić burzą kulistych, złocistożółtych kwiatostanów. Pojedyncze kwiatki rozwijały się stopniowo, najpierw te na zewnątrz kwiatostanu tworząc wianuszek, potem kolejne. To był niezwykły widok. Lśniła na rabatce niczym obsypana srebrem i złotem. Zapylaczom nie było końca.
Tak mniej więcej wyglądał pierwszy rok tej niespotykanej rośliny w moim ogrodzie. Wybrałam dla niej miejsce jak najbardziej słoneczne – południowe, gdzie przez cały dzień otrzymywała solidną dawkę słońca. Do ostatniego kwiatka stała dzielnie tworząc niezmienny w kształcie “krzaczek”, tzn pędy nie rozkładały się na boki. Kwitła nieustannie przez około 5-6 tygodni. Co prawda pod koniec kwitnienia straciła nieco na atrakcyjności, ale to dotyczy każdej przekwitającej rośliny. Ostatecznie pędy zostały mocno przycięte i miejsce opustoszało. W kolejnym roku dobiorę jej odpowiednie towarzystwo.
Smagliczówka kocha słońce. Nie jest wymagająca – zwykła ogrodowa, przepuszczalna gleba, słabo wilgotna w zupełności zaspokaja jej potrzeby. To prawdziwa "złota" królowa słonecznych rabat.